Na ostatnim posiedzeniu sejmowej podkomisji zajmującej się zdrowiem psychicznym pojawiła się rekordowa liczba osób zainteresowanych tematem. Posiedzenie dotyczyło projektu ustawy regulującej zawód psychoterapeuty, co wywołało sporo emocji i ożywioną dyskusję.
Co zakłada nowa ustawa?
Projekt ma na celu formalne uregulowanie zawodu psychoterapeuty poprzez:
- stworzenie centralnego rejestru osób uprawnionych do wykonywania tego zawodu,
- wprowadzenie wymogu ukończenia odpowiedniej, akredytowanej szkoły psychoterapii,
- określenie standardów zawodowych i etycznych, których mają przestrzegać psychoterapeuci.
Skąd kontrowersje?
Nie wszyscy obecni na rynku psychoterapeuci są zadowoleni z tych zmian. Wielu z nich boi się, że jeśli nie spełnią nowych wymogów, mogą stracić prawo do pracy. Obawy dotyczą też kosztów, które będą musieli ponieść, by dopełnić formalności i ukończyć dodatkowe szkolenia.
Inne wątpliwości dotyczą dostępności tych szkoleń oraz jasności całego procesu certyfikacji i wpisu do rejestru.
Głos środowiska psychoterapeutów
Podczas posiedzenia wiele organizacji i stowarzyszeń psychoterapeutów zgłaszało swoje opinie. Wszyscy zgodnie podkreślają, że uregulowanie zawodu jest potrzebne, ale podkreślają konieczność:
- prowadzenia szerokiego dialogu z praktykami,
- stopniowego wprowadzania zmian, by wszyscy mieli czas się dostosować,
- zapewnienia ochrony praw osób już pracujących w zawodzie, np. przez okres przejściowy.
Projekt ustawy będzie jeszcze analizowany przez kolejne komisje sejmowe. Po uwzględnieniu uwag i poprawkach ma trafić pod głosowanie. Jeśli zostanie przyjęty, wejdzie w życie w ciągu kilku miesięcy, dając psychoterapeutom czas na dostosowanie się do nowych wymogów.
źródło zdjęcia: pexels
Kamila Kopytiuk