Jeszcze kilka lat temu immunoterapia kojarzyła się głównie z leczeniem czerniaka czy raka płuca. Dziś coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność także w terapii raka piersi – szczególnie w tych jego odmianach, które dotąd uchodziły za najtrudniejsze do leczenia. Najnowsze badania i wytyczne z 2025 roku pokazują, że mamy do czynienia z realnym przełomem.
Na czym polega immunoterapia?
Immunoterapia to leczenie, które pomaga układowi odpornościowemu rozpoznawać i zwalczać komórki nowotworowe. W raku piersi stosuje się kilka jej typów:
- Inhibitory punktów kontrolnych – to leki, które „zdejmują hamulec” z komórek odpornościowych, by mogły skuteczniej niszczyć raka.
- ADC (immunokonjugaty) – specjalne przeciwciała, które dostarczają toksyczną substancję prosto do komórek nowotworowych.
- Terapie komórkowe (CAR-T) – jeszcze w fazie testów, ale już dostępne dla pierwszych pacjentek.
Co mówią eksperci?
Towarzystwa onkologiczne z Europy i USA (ESMO i ASCO) zalecają już konkretne schematy immunoterapii w leczeniu raka piersi. Oto najważniejsze zalecenia:
- Rak potrójnie ujemny (TNBC) – najbardziej agresywna forma choroby. Dla pacjentek z tym typem raka w stadium II-III standardem leczenia staje się schemat pembrolizumab + chemioterapia przed operacją, a następnie kontynuacja immunoterapii po operacji.
- Zaawansowany TNBC z wysoką ekspresją PD-L1 – badania pokazują, że połączenie immunoterapii z nowoczesnym lekiem ADC (sacituzumab govitecan) znacząco wydłuża czas bez nawrotu.
- Rak HER2-dodatni – schemat z lekiem T-DXd i pertuzumabem osiągnął w badaniach historycznie najlepsze wyniki.
- Rak hormonalny HR+/HER2- z dużym ryzykiem nawrotu – immunoterapia może być stosowana przed operacją, choć jeszcze czekamy na pełne dane długoterminowe.
Co pokazały badania?
- KEYNOTE-522 – dodanie pembrolizumabu do standardowego leczenia u pacjentek z TNBC zwiększyło 5-letnie przeżycie do 86,6%.
- ASCENT-04 – po raz pierwszy udało się udowodnić, że połączenie immunoterapii i nowoczesnego leku ADC działa lepiej niż dotychczasowe metody w leczeniu rozsianego TNBC.
- NIMBUS – u pacjentek z tzw. "hipermutowanym" rakiem (czyli z dużą liczbą mutacji) skuteczność immunoterapii sięgała nawet 60%.
Nowe kierunki w leczeniu
Obiecujące są także terapie przyszłości:
- Podwójna immunoterapia – połączenie dwóch leków immunologicznych daje dobre efekty, ale wiąże się z większym ryzykiem działań niepożądanych.
- sCAR-T – nowa forma terapii komórkowej, bezpieczniejsza i bardziej precyzyjna.
- Nanoprzeciwciała – jeszcze w fazie badań, ale mogą zwiększyć skuteczność leczenia przy mniejszych skutkach ubocznych.
- Szczepionki mRNA – badania kliniczne już się rozpoczęły; pierwsze wyniki poznamy w 2027 roku.
Co z leczeniem w Polsce?
Dostępność leków w Polsce poprawia się, choć niektóre terapie dopiero czekają na refundację:
- Dostępne już teraz: pembrolizumab (w TNBC), T-DXd (dla pacjentek z niską ekspresją HER2).
- W trakcie procedur: sacituzumab govitecan (w TNBC) i nivolumab (dla pacjentek z dużą liczbą mutacji).
Praktyczne wskazówki dla lekarzy
- Wczesne stadium TNBC: obowiązuje schemat z pembrolizumabem.
- Zaawansowany TNBC z PD-L1 ≥10%: preferowana jest immunoterapia połączona z ADC – oczekuje się na decyzję refundacyjną.
- HER2+ rak piersi: nowym standardem jest kombinacja T-DXd z pertuzumabem.
- HR+/HER2- z wysokim ryzykiem nawrotu: można rozważyć immunoterapię przed operacją, zwłaszcza u pacjentek z agresywnym przebiegiem choroby.
- Nowotwory z dużą liczbą mutacji (TMB ≥14): warto rozważyć immunoterapię nawet przy wcześniejszych niepowodzeniach leczenia.
Wyzwania i co nas czeka
Immunoterapia daje nadzieję, ale wiąże się też z trudnościami:
- Działania niepożądane – zwłaszcza przy łączeniu kilku leków immunologicznych.
- Konieczność testów genetycznych – aby dobrać odpowiednie leczenie, potrzebne są badania mutacji i markerów odporności.
- Nowe strategie leczenia – np. rozpoczęcie terapii intensywnym leczeniem, a później jej „utrzymywanie” mniej toksycznym schematem.
Immunoterapia staje się coraz ważniejszą częścią leczenia raka piersi – przede wszystkim u pacjentek z trudnymi do leczenia podtypami. Przynosi dłuższe życie, większe szanse na remisję i otwiera drogę do bardziej indywidualnego podejścia do terapii. Przyszłość – z terapiami komórkowymi i szczepionkami mRNA – wygląda obiecująco.
Marta Stuchowska